ZACZNIJ TUTAJ. nazywam się Dorota Świdnik. Jako dyplomowany dietetyk pracuję już od ponad 10 lat, udzielając porad indywidualnych w gabinetach stacjonarnych w Lublinie. Od ponad 6 lat tworzę markę Słodkie Fajne ale Dietetyczne w internecie, aby móc pomagać jeszcze większej liczbie kobiet zaprzyjaźnić się ze zdrowym odżywianiem. Wiem, że wiele osób woli pieczone słodkie ziemniaki, jednak moja mama robi swoje kandyzowane słodkie ziemniaki na kuchence. It is a wonderful way of really reducing the liquid into a thick glaze and being able to watch it until it creates the perfect consistency that you enjoy. Water is a huge component in this recipe. Produkty skrobiowe są głównym źródłem węglowodanów i energii. Są niezbędne do prawidłowego zbilansowania diety, dlatego powinny znajdować się w większości posiłków. Staraj się wybierać produkty, które zawierają błonnik pokarmowy, witaminy i składniki mineralne (pieczywo razowe, grube kasze, np. gryczana, pęczak, makarony Teraz oddzielamy żółtka od białek. Białka umieszczamy w dużym naczyniu i władamy do lodówki. Masło ucieramy z ksylitolem na puszystą masę. Wciąż miksując dodajemy do masy po jednym żółtku, a następnie po 1 łyżce zmielony mak. Na koniec dodajemy posiekane migdały z proszkiem do pieczenia. Wyjmujemy z lodówki białka jaj i Zalecenia kliniczne dotyczące postępowania u chorych na cukrzycę 2021. Diabetologia Praktyczna 2021. tom 7, nr 1. Opracowanie powstało i jest spójne z elementem programu edukacyjnego „Słodkie Mamy”: Książeczka samokontroli dla kobiet z cukrzycą ciążową. See more of Słodkie Mamy on Facebook. Log In. Forgot account? or. Create new account. Not now. Related Pages. Słodka mama - czyli wszystko na temat cukrzycy ciążowej. Więcej informacji na temat programu Słodkie Mamy stronie www.SlodkieMamy.edu.pl 1. Perinatologia, Neonatologia i Ginekologia, tom 2, zeszyt 2, 85-89, 2009 2. KARDIODIABETOLOGIA 2008 / tom 3 / numer 3-4 2hHNK. Mamy i babcie często przygotowywały owsiane kulki dla dzieci w czasach PRL-u, gdy w sklepach nie było jeszcze popularnych dzisiaj batoników i innych niezdrowych smakołyków. Warto przypomnieć sobie ten prosty przepis. Sprawdza się idealnie, gdy po obiedzie pojawia się ochota na coś słodkiego, a pod ręką brakuje akurat gotowych na owsiane kulki. Potrzebne składniki3 szklanki płatków owsianych150 g masłaPół szklanki mlekaPół szklanki cukru (można zastąpić ksylitolem lub erytrytolem)3 łyżki kakaoPrzepis na owsiane kulki. Sposób przygotowania Masło roztop w rondluDodaj mleko, cukier i kakao, wymieszaj i gotuj przez ok. 5 minut na małym ogniuKiedy składniki połączą się ze sobą, do rondla dosyp płatki owsiane i dokładnie wymieszajMasę odstaw do ostygnięcia. Gdy zgęstnieje, uformuj z niej małe kulkiKulki odstaw do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą nocDla lepszej prezentacji i dodatkowych walorów smakowych kulki można obtoczyć we wiórkach kokosowych. Smacznego!Zobacz także: Błyskawiczny przepis na brownie. Sekretem jest jeden składnik Wydaje się, że pewną lekcję odrobiliśmy – zwracamy uwagę na to, co obiecuje producent, zerkamy na etykiety, chętnie sięgamy po produkty opatrzone napisem "light" i oznaczone jako "bio", wreszcie rezygnujemy z pasztetu w puszce na rzecz wegańskiej pasty na bazie warzyw. Czy takie wybory zawsze nam się przysłużą? Może być wręcz odwrotnie. Zobacz film: "Zwróć uwagę na te nazwy. Mogą być mylące" spis treści 1. Czy Polacy czytają etykiety? 2. Jogurt owocowy czy o smaku owoców? 3. Chleb wieloziarnisty i bułeczka fitness 4. Czy produkty "light" są lekkie? 5. Bez dodatku cukru, więc mniej słodkie? 6. Krótki skład to dobry skład? 7. Bio, eko czy organic? rozwiń 1. Czy Polacy czytają etykiety? Jak wynika z badania Ipsos, aż 76 proc. badanych czyta etykiety, choć z różną częstotliwością. Wydawałoby się, że to ogromy progres, jednak tym, co nas najbardziej interesuje na opakowaniu, jest data przydatności do spożycia (aż 68 proc.). - To duże pole do edukacji żywieniowej – przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyczka i założycielka NutritionLab Agnieszka Piskała-Topczewska. - To nie producenci nas oszukują, ale to nasza nieświadomość sprawia, że dorabiamy ideologię do różnych produktów i uważamy, że jesteśmy oszukiwani – mówi stanowczo ekspertka. A co ma na myśli? Nasze bezwiedne sięganie po produkty "bez cukru", "light", "fit" itd. 2. Jogurt owocowy czy o smaku owoców? Czy na pewno każdy z nas zwraca uwagę na ten drobny niuans? Jogurt brzoskwiniowy czy o smaku brzoskwiń? A warto, bo różnica jest zasadnicza. - W jogurcie brzoskwiniowym musi być dodatek owoców, choć nierzadko jest to ilość homeopatyczna. Natomiast w jogurcie o smaku brzoskwiniowym może nie być śladu owoców, a zamiast tego dodane są aromaty – tłumaczy ekspertka. 3. Chleb wieloziarnisty i bułeczka fitness Coraz większa świadomość zdrowotna i niekiedy idąca za tym w parze świadomość dietetyczna, sprawiają, że bezwiednie sięgamy po wypieki wieloziarniste czy pełnoziarniste oraz "fit" czy "fitness". Ale jest między nimi kluczowa różnica. - Dla wielu osób określenia wieloziarnisty i pełnoziarnisty to jest to samo, a różnica jest taka jak między węglem kamiennym a kamieniem węgielnym. Chleb pełnoziarnisty musi być wyprodukowany z ziarna z pełnego przemiału, a chleb wieloziarnisty może być chlebem z białej mąki "zafarbowanym" karmelem, na wierzchu posypany ziarnami dyni czy słonecznika – tłumaczy dietetyczka. - Kupujemy oczami, to złudzenie optyczne sprawia, że myślimy, że jak coś jest ciemne, to jest na pewno zdrowsze, a przecież po to jest skład, żeby się upewnić, czy faktycznie tak jest – dodaje. Podkreśla, że bułka "fit" czy "fitness" wcale nas nie odchudzi, a co więcej – nie ma ujednoliconej prawnie definicji produktów o tej nazwie, dlatego producenci niekiedy ich nadużywają. Np. bułki tego typu mogą zawierać więcej błonnika, który wspiera pracę jelit, usprawnia trawienie i zapewnia uczucie sytości na dłużej. Ale nie muszą. - A czasami płatki śniadaniowe o nazwie "fitness" mogą mieć więcej cukru, czy być bardziej kaloryczne niż zwykłe płatki kukurydziane. Niekoniecznie słowo "fit" jest powiązane z odchudzaniem i dietą – uprzedza Piskała-Topczewska i podkreśla – "fit" to nie "light". 4. Czy produkty "light" są lekkie? Jogurty, sery, słodycze – gama produktów oznaczonych jako "light" jest coraz większa. Wielu konsumentów wybiera je, uspokajając w ten sposób swoje sumienie. Myślimy, że mają mniej kalorii i są zdrowsze. Tymczasem lista zarzutów wobec takich produktów jest długa. - Według nomenklatury towaroznawczej, to produkt, który zawiera co najmniej o 30 proc. mniej jakichś substancji niż produkt standardowy. Np. jogurt "light" najczęściej pozbawiony jest tłuszczu, ale ponieważ tłuszcz jest nośnikiem smaku, to trzeba go zastąpić np. cukrem – tłumaczy ekspertka i dodaje, że produkt "light" może, ale nie musi mieć mniej kalorii. - Czekolady "light" to też nie są czekolady mniej kaloryczne, bo cukier musi zostać zastąpiony słodzikiem, który jest znacznie słodszy od cukru. Więc żeby stworzyć tabliczkę czekolady standardowych rozmiarów, trzeba dodać więcej tłuszczu, co może oznaczać, że produkt paradoksalnie jest znaczniej bardziej kaloryczny. I taka czekolada będzie dedykowana diabetykom, ale niekonieczne przysłuży się osobom na diecie – mówi Piskała-Topczewska i dodaje: - A co z jogurtami "light"? Mniejsza ilość tłuszczu sprawdzi się u osób z zaburzeniami lipidowymi – czyli z wysokim poziomem cholesterolu. - Absolutnie nie wolno myśleć, że "light" to produkt odchudzający, produkt mniej kaloryczny, który wpłynie pozytywnie na naszą wagę – podkreśla. 5. Bez dodatku cukru, więc mniej słodkie? Zamiast cukru – słodziki, te mniej lub nieco bardziej zdrowe. A może batonik bez cukru, ale za to składający się z suszonych fig, rodzynek i żurawiny? Może fruktoza w postaci pulp (przecierów) owocowych czy skoncentrowanego soku owocowego? Pułapek jest sporo. - To substancja naturalna, którą producenci mogą dosładzać produkty, bo u wielu konsumentów nie budzi on żadnych obaw czy refleksji, że może nie jest to zdrowe. Brzmi ładnie, a przynajmniej niegroźnie: zagęszczony koncentrat soku jabłkowego – uprzedza Piskała-Topczewska. Podkreśla również, że na etykiecie musi być informacja, w jakim celu dany dodatek do żywności został zastosowany – np. maltitol jako słodzik czy benzoesan sodu jako konserwant, co powinno nam nieco ułatwić sprawę. Cała reszta wymaga edukacji, by przestać sądzić, że tylko cukier dodany do produktu może wpływać niekorzystnie na nasze zdrowie. 6. Krótki skład to dobry skład? Ekspertka zaznacza, że choć niektóre dodatki do żywności są niezbędne, to ona sama jest zwolennikiem krótkiego składu, nieprzekraczającego pięciu składników. Zarazem ostrzega przed pewną pułapką, to jest przekonaniem, że krótki skład to zawsze skład wzorcowy. Tymczasem szklanka wody z pięcioma łyżeczkami cukru też będzie miała krótki, ale niekoniecznie korzystny dla zdrowia skład. A jeśli producent chwali się, że jego jogurt ma krótki skład, lepiej sprawdzić, co się kryje pod tą obietnicą. - Krótki skład jest dobry, ale nie zawsze jednoznacznie dobry. Do jogurtów trafiają i zagęstniki i stabilizatory smaku, ale jeśli ich nie ma, to też zachowajmy czujność. Mleko, żywe kultury bakterii i owoce – idealnie, ale czasami poprzedza je cukier – ostrzega ekspertka. 7. Bio, eko czy organic? To trzy określenia tożsame, wskazujące, że produkt lub 90 proc. jego składu pochodzi z ekologicznej uprawy lub hodowli. - Żeby mieć pewność, że producent nie nadużywa tego sformułowania, trzeba na opakowaniu szukać charakterystycznego symbolu listka – radzi ekspertka. Wielu z nas niestety sądzi, że produkty bio są zdrowsze. Jednak dietetyczka zwraca uwagę na dwie kwestie. - Śmietana 36 proc. z rolnictwa ekologicznego podnosi poziom cholesterolu tak samo, jak śmietana 36 proc. od krowy z konwencjonalnego chowu – mówi przewrotnie i dodaje, że w produktach ekologicznych również mogą znajdować się metale ciężkie czy pestycydy. Wynika to z prostego faktu: nie da się tych dwóch rolnictw rozdzielić z uwagi na te same wody gruntowe, wiatry czy opady kwaśnego deszczu. Dodaje, że podobnie myślimy, że produkty wegańskie czy wegetariańskie będą zdrowsze niż te tradycyjne. Tymczasem taką gwarancję mamy tylko wówczas, gdy nasze oczekiwania potwierdzi skład. - W wielu gotowych pastach wegańskich na pierwszym miejscu (i to niekiedy w ilości nawet 60 proc.) stanowi olej słonecznikowy, który w dodatku jest źródłem prozapalnych kwasów omega-6 – mówi ekspertka i dodaje: - Skład takich produktów może być rozczarowujący, i tu znowu wraca kwestia bycia odpowiedzialnym konsumentem. Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Rekomendowane przez naszych ekspertów polecamy hj wam, moja klucha spi, mam chwile. wstala 2 razy w nocy wiec nie ma trafilyscie- jestem na maxa zdezorganizowana. nie wiem co mam robic jak uwine sie i wszystko zrobie przy malej nie potrafie sprzatac, o gotowaniu nie ma mowy..w ogole jakos dziwnie. Mam nadz ze to szybko sie zmieni. Kocham ja nad zycie. Troche rycze- w szpitalu, w domu wczoraj tez...hormony, szwy ciagna itd., ale najgorsze to to kiedy ona nie moze zlapac cyca i sie denerwuje, bo bol to przetrwam, byle pokarm był. Pojechalam na to ktg w srode i zdazylam wrocic i wody mi odeszly, potem to juz szybko w miare. Namawiali ciagle na cc, mieli robic od razu ale jadlam i chcieli odczekac 6h do zeby zrobci to ciecie..przez kilka h jednak rozwarcie na 7cm, skurcze jak nie wiem...za za kolejna chwile juz parlam. Meza do partych nie chcialam jednak, chociaz moglam. Byl przy rozwieraniu szyjki (i siostra) i nawet 2 znajomych na chwile wpadli, potem parte z lekarzami i poloznymi- super ludzie na prawde, polecam ten szpital, jak dla mnie opieka rewelacyjna. Ludzie mili, kontaktowi, a przy parciu to czulam sie krolowa- tak mnie chwalili, dali glowki dotknac i w ogole, ze taka dzielna, ze szybko itd. Nawet nie wiem kiedy i juz mialam mala na rekach. Doznalam szoku, na prawde, lozysko to samo wyskoczylo, ja nawet nie sluchalam tej poloznej juz. No i jak mała była u mnie na brzuchu to maz przyszedl przeciac pepowine- i tak bylo ok Nie krepowalam sie i w ogole. Przy parciu rozne rzeczy moga powychodzic, poza tym ja bym sie stresowala tym, ze on sie stresuje, a tak sie spielam i wsio ok Pewnie bede sie malo udzielac teraz, zycie zmienia sie o 180 stopni, boje sie wszystkiego jak cholera, ze nie bede umiala sie nia zajac itd...zreszta te ktore juz urodzily pewie wiedza o co chodzi, a te ktore nie- wszystko przed Wami. wiem jedno- bedziecie najszczesliwsze i nic wiecej Wam nie bedzie do szczescia potrzebne. Sciskam Was! Dziekuje za wszystkie gratulacje! Natalia a z tobą to bym chciala pozna sie blizej, jesli jest taka mozliwosc Moze jakis fb? Napisz do mnie na @ Musimy jak wszystkie urodzimy zalozyc nowy wątek- dzieci slodkich mam maj 2013 Co wy na to?

www słodkie mamy wp pl